Szuwarek

Zwykły wpis

Ostatnio porządkowałam moje czesanki i znalazłam nieco zapomnianą czesankę. Jest ona ciekawa o tyle, że poza wełną merynosa zawiera włókna soi i bambusa. Jakiś czas temu uprzędłam z niej dość cienką włóczkę (skręconą podwójnie). Było tego 500 m w 100 gramach. Włóczka trafiła w zdolne ręce mojej Cioci – powstał z niej szal.
Tym razem chciałabym uzyskać nieco grubszą włóczkę – również podwójnie skręconą, ale pojedyncza nitka ma 25WPI. Na prawdę grubej włóczki z tego nie będzie na pewno…
Jeszcze słów kilka o czesance – jest dość trudna w przędzeniu. Ucieka spod palców, wymaga skupienia i uwagi. I jeszcze – jest „dziwna” w dotyku. Pewnie przez roślinne włókna bambusa i soi.

Jedna odpowiedź »

  1. uwielbiam bambusa – roślinę i dlatego jak zobaczyłam że, jest taka czesanka zaraz zakupiłam w jakimś programie wychwalono wyroby z włókien bambusowych pod niebiosa że, miłe cudne i jeszcze coś. Teraz wiem że, jej nie lubię – skrzypi i wcale nie jest miła jeszcze jej nie prałam więc może to ustąpi i nabierze wyżej wymienionych cech ale na razie mi się nie podoba.
    Czy po upraniu skrzypi i jest taka watowata ??

  2. Poprzednią wełenkę dałam Cioci w prezencie i po prawdzie nie zapytałam jak się sprawuje. Z tą – jestem w trakcie, ale mam pewne obawy – jest dziwna w dotyku w trakcie przędzenia. Niestety obawiam sie, że moze byc tak jak piszesz.

  3. ja jednak spróbuję to sprząść. Kolor bardzo mi się podoba. Wydaje mi się, że ta włoczka mogłaby sie sprawdzić na jakiś wiosenno-letni wyrób – jakąś lejącą tunikę/bluzkę? troszkę skrzypienia przezyję chyba 😉

  4. Piszę jeszcze raz ,bo źle odczytałam i napisałam głupio 🙂
    Mnie mieszanka z soją nic nie skrzypi. Uprzędłam ją w 2ply i otrzymałam chłodną,lejącą się przędzę. Może to kwestia gatunku? Za tą akurat ręczę głową,bo skrzypienie wyczuwam każdym włosem (własnym) i nie byłabym w stanie pracowac z tą czesanką.

  5. Weź mnie nie osłabiaj 😛 Kupiłam tego więcej ,bo poprzednie sprzedałam,a tunikę na lato z tego miec MUSZĘ,albo cokolwiek innego 😀
    A! Panie,które kupiły były uprzejme mnie powiadomić,że sa zachwycone,więc…
    Idę miętolić pod każdym kątem ,nie daje mi żyć to prawdopodobne skrzypienie 😉

  6. Przestań miętolić – skoro mówiły, że jest git, to nie ma podstaw, żeby nie wierzyć. Zwróć uwagę, że to jest mieszanka różnych włókien, a nie sam bambus. Zresztą w kupnych włóczkach też raczej mieszają bambusa z czymś. Widziałam nawet mieszankę z kaszmirem (tylko ta cena!)

  7. No ja się strzelę, znów nie mam subskrybcji załączonej.

    Elu – (Pracownio) – merynos z lnem daje lejącą dzianinę, chłodną w odczuciu, na wiosnę akurat. Bardzo fajna w przędzeniu, właśnie z niej robiłam yarnarta. Z reszty zrobię cieniznę z innym układem kolorów na cuś. Podoba mi się ta mieszanka. W dotyku idealna, łatwiej rozkłada się merynos i nie strach, że się ufilcuje potem.

    Bambusa nie miałam, ale wydaje mi się, że to jeszcze lepsze w dotyku, bardziej śliskie więc ideał na lato.

  8. Nie,sprawdzałam obie opcje,bo w końcu po uprzędzeniu trzeba uprać 9znaczy nie wiem czy trzeba,ja piorę). Nie skrzypi ani wcześniej ani potem.
    Myślę,że jakość może mieć znaczenie.

  9. mnie sie ostatnio trafila ta sama mieszanka (wczoraj ja skonczylam przasc) i dokladnie w tych samych kolorach. czy mialas ja z WOW?
    u mnie tez skrzypiala w trakcie przedzenia i mialam pewne obawy, czy to nie czasem jakis syntetyk wmieszany jest, ale po stabilizowaniu wszystko wydaje sie ok. jeszcze zrobie test ogniowy moze..

Dodaj odpowiedź do E-welenka Anuluj pisanie odpowiedzi