Ostatnio porządkowałam moje czesanki i znalazłam nieco zapomnianą czesankę. Jest ona ciekawa o tyle, że poza wełną merynosa zawiera włókna soi i bambusa. Jakiś czas temu uprzędłam z niej dość cienką włóczkę (skręconą podwójnie). Było tego 500 m w 100 gramach. Włóczka trafiła w zdolne ręce mojej Cioci – powstał z niej szal.
Tym razem chciałabym uzyskać nieco grubszą włóczkę – również podwójnie skręconą, ale pojedyncza nitka ma 25WPI. Na prawdę grubej włóczki z tego nie będzie na pewno…
Jeszcze słów kilka o czesance – jest dość trudna w przędzeniu. Ucieka spod palców, wymaga skupienia i uwagi. I jeszcze – jest „dziwna” w dotyku. Pewnie przez roślinne włókna bambusa i soi.
Lu19
uwielbiam bambusa – roślinę i dlatego jak zobaczyłam że, jest taka czesanka zaraz zakupiłam w jakimś programie wychwalono wyroby z włókien bambusowych pod niebiosa że, miłe cudne i jeszcze coś. Teraz wiem że, jej nie lubię – skrzypi i wcale nie jest miła jeszcze jej nie prałam więc może to ustąpi i nabierze wyżej wymienionych cech ale na razie mi się nie podoba.
Czy po upraniu skrzypi i jest taka watowata ??
Poprzednią wełenkę dałam Cioci w prezencie i po prawdzie nie zapytałam jak się sprawuje. Z tą – jestem w trakcie, ale mam pewne obawy – jest dziwna w dotyku w trakcie przędzenia. Niestety obawiam sie, że moze byc tak jak piszesz.
Nie znoszę skrzypiących włóczek 😛 Nawet nie zamierzam się za niego zabierać .
A ja mam tego 30 deko…
A kolory ma przepiękne!!!!!
Egunia, to jak ci się nie chce to może ja ją odkupię? Albo mogę na zamianę zaproponować merynosa z lnem :), mam tego 24 deko 🙂
ja jednak spróbuję to sprząść. Kolor bardzo mi się podoba. Wydaje mi się, że ta włoczka mogłaby sie sprawdzić na jakiś wiosenno-letni wyrób – jakąś lejącą tunikę/bluzkę? troszkę skrzypienia przezyję chyba 😉
Aniu, a ta mieszanka z lnem to jaka jest ? Len lnu jak wiadomo nierówny, o czym przekonała się ostatnio Alicja.
Dziwna niedziwna ale piękna !!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Piszę jeszcze raz ,bo źle odczytałam i napisałam głupio 🙂
Mnie mieszanka z soją nic nie skrzypi. Uprzędłam ją w 2ply i otrzymałam chłodną,lejącą się przędzę. Może to kwestia gatunku? Za tą akurat ręczę głową,bo skrzypienie wyczuwam każdym włosem (własnym) i nie byłabym w stanie pracowac z tą czesanką.
Lauro! Obyś miała rację! Bo ten szuwarek ma piękny kolor i byłoby mi żal.
Weź mnie nie osłabiaj 😛 Kupiłam tego więcej ,bo poprzednie sprzedałam,a tunikę na lato z tego miec MUSZĘ,albo cokolwiek innego 😀
A! Panie,które kupiły były uprzejme mnie powiadomić,że sa zachwycone,więc…
Idę miętolić pod każdym kątem ,nie daje mi żyć to prawdopodobne skrzypienie 😉
Przestań miętolić – skoro mówiły, że jest git, to nie ma podstaw, żeby nie wierzyć. Zwróć uwagę, że to jest mieszanka różnych włókien, a nie sam bambus. Zresztą w kupnych włóczkach też raczej mieszają bambusa z czymś. Widziałam nawet mieszankę z kaszmirem (tylko ta cena!)
Może to skrzypienie wychodzi dopiero po praniu ? Może w czesance to włókno jakoś zmiękczają ?
No ja się strzelę, znów nie mam subskrybcji załączonej.
Elu – (Pracownio) – merynos z lnem daje lejącą dzianinę, chłodną w odczuciu, na wiosnę akurat. Bardzo fajna w przędzeniu, właśnie z niej robiłam yarnarta. Z reszty zrobię cieniznę z innym układem kolorów na cuś. Podoba mi się ta mieszanka. W dotyku idealna, łatwiej rozkłada się merynos i nie strach, że się ufilcuje potem.
Bambusa nie miałam, ale wydaje mi się, że to jeszcze lepsze w dotyku, bardziej śliskie więc ideał na lato.
Nie,sprawdzałam obie opcje,bo w końcu po uprzędzeniu trzeba uprać 9znaczy nie wiem czy trzeba,ja piorę). Nie skrzypi ani wcześniej ani potem.
Myślę,że jakość może mieć znaczenie.
a ja dokładnie taką sama mieszanke uprzęłam kiedys z koralikami i wyszła super: http://2knitornot2knit.blogspot.com/2010/07/tour-de-fleece-day-12.html
Fakt, że nie jest to mieszanka dla poczatkujących, ale daje ciekawy efekt.
moja nie skrzypiała, ale dzwoniła koralikami 😉
Jagienko – u Ciebie ją podpatrzyłam właśnie. Kupiłam, bo Twoja włóczka wyglądała super.
aż poszłam i sprawdziłam mój bambus nadal skrzypi może jakiś podrobiony ???
Może Chińczycy go podrobili. Oni wszystko potrafią ;)Czytałam gdzieś , że podrabiają …jajka.
SAMI ZNOSZĄ?
Update: po skręceniu dwóch nitek wyszło 225 w 90 gramach. Nie skrzypi i jest mięciutka. 🙂
Hura!
mnie sie ostatnio trafila ta sama mieszanka (wczoraj ja skonczylam przasc) i dokladnie w tych samych kolorach. czy mialas ja z WOW?
u mnie tez skrzypiala w trakcie przedzenia i mialam pewne obawy, czy to nie czasem jakis syntetyk wmieszany jest, ale po stabilizowaniu wszystko wydaje sie ok. jeszcze zrobie test ogniowy moze..