Teraz jest dobry czas na barwienie orzechami wloskimi. Orzechy są miękkie i można je łatwo pokroić. Plasterki wrzucamy od razu do wody. Wełnę przed wrzuceniem do słoika rozwijamy z motka, jeeli chcemy uyskać równomierny kolor.
Wełna w słoiku zabarwi się na odcienie zieleni, jednak po wyjęciu , na powietrzu zmieni kolor na brązowy. W zależności od tego, jak długo będziemy trzymali wełnę w orzechowej kąpieli , uzyskamy różne odcienie brązów.
Bardzo to ciekawe, pokażesz efekty?
Pokażę, ale niech wełenka trochę posiedzi w „zalewie” .
Mnie wszystkie solary wyszły trochę „artystyczne” i pociapane. Niby mieszałam ale i tak gdzieniegdzie były plamy. Co nnego normalny gotowany wywar – wyszedł równy i bardzo ciemny brąz 🙂
Orzechy to fajny barwnik ale szkoda że jest tak krótko dostępny.
Lubię orzechy właśnie za ten ciepły brąz. Gdzieś tak widać w nim butelkowy zielony. I masz rację- nie da się na 100 % równo pofarbować , wystarczy , że pasma wełny są luźniej lub mocniej zwinięte i już tworzą się ciapki.
Wyciągnęłam już pierwsze partie ze słoika, ale nie ma odpowiedniego światła do robienia zdjęć.
I wish we had walnuts around here! I wonder if acorns from oak trees could give you shades of brown?
Walnut is cool, but in your area there are many interesting plants for dyeing. I try to paint all the plants that meet in the garden. Regards 🙂