Jesienne wyzwanie – zimowa czapka w jesiennych kolorach

Zwykły wpis

Miał być szal, ale czapka była bardziej potrzebna :).

W tle jest widok z okna mojej kuchni. Starałam się wybrać czesanki w podobnych kolorach :).

Zmieszałam je na grzebieniu z gwoździ. Obie partie były z tych samych czesanek, ale jedno zdjęcie było robione w nocy a drugie w dzień, dlatego kolory się różnią.

Grzebień przydaje się nie tylko do mieszania kolorów, przy okazji tak rozluźnia się czesankę, że po przeciągnięciu przez diz otrzymujemy delikatną i leciutką taśmę. Można z niej wyciągnąc naprawdę cieniutką nitkę dużo łatwiej niż z gotowej czesanki.

Na czapkę skręciłam nitkę 3ply metodą navajo.

Zapraszam na bloga http://style4doll.blogspot.com/

Miłego dnia 🙂

Jola

Jedna odpowiedź »

  1. No, kolorki, to naprawdę fajne wyszły. Bardzo mi się podoba, że z grzebienia nie wyszło takie bure coś, a konkretne kolory. Ten efekt podpowiada mi, że jednak ten grzebień niegłupi jest. 😉

    • Po wyciągnięciu taśmy bałam się, że wyjdzie kolor jesiennych zgniłyś liści :). Tam są cieniowane czesanki – dwa rodzaje zielono-brązowej i czerwono-pomarańczowo-żółta. Na szczęście wyszło tak jak oczekiwałam, tylko ostatni pasek warkoczy ma trochę inny odcień, bo zabrakło i musiałam dokręcić z innych.
      Podpatrzyłam na YT, że aby wyszły dłuższe przejścia kolorystyczne, to trzeba układać kolory pionowo, a jak melanż to poziomo i nawet to się sprawdza. Teraz właśnie robię z takich ułożonych poziomo fioletów i bardzo ładnie się wymieszały.

Dodaj odpowiedź do pracownialawendowo Anuluj pisanie odpowiedzi