Przy sortowaniu całego runa widać, że cześć wełny jest krótka lub bardzo krótka. Do przędzenia się nie nadaje, wyrzucić szkoda . Co robię z tą bardzo krótką pokażę jak skończę ..szycie.
Średnią przędę , a ponieważ taka wełna nie jest zbyt mocna, robię z niej pledy dla naszych psów- molosków. Poniżej dwa takie kocyki z wełny cakli . Wełna nie ma połysku, jest koloru błota, ale i tak są to ukochane kocyki naszych psów.
Zasypiają pod nimi, przykryte po czubek nosa 🙂
Ściegi najprostsze – podwójny ryż i półsłupki. Ozdobą były kolorowe pomponiki.
Zostały tylko dwa. Reszta została ” pociamkana” i rozgryziona na strzepy podczas długich , zimowych wieczorów.
A to zjadaczka pomponów.
Nie wygląda na taką , prawda? 😉
A co Wy robicie z gorszym runem ? Wyrzucacie ?