Drugie warsztaty w Pracowni Tkackiej Magdaleny Lesieckiej w Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie poświęcone były cieniutkim niteczkom. Powstały z nich różne włóczki ozdobne.
Postanowiłyśmy, że pierwszą włóczką, którą stworzymy będzie bouclé . Składa się ona, w wersji podstawowej z trzech nitek :
- cienkiej nitki stanowiącej bazę,
- cienkiej, luźno przędzonej nitki z której powstają pętelki. My dodałyśmy do czesanki alpakę, aby uzyskać puszystą nić.
- nitki maszynowej, na której tworzone są pętelki z nitki numer 2 .
Po krótkiej części teoretycznej, nastąpiło dokładne oglądanie gotowej nitki bouclé , którą przywiozłam jako próbkę :
Na zdjęciu powyżej, które zrobiła nam twórczyni tej pięknej pracowni Magda (link do zdjęć Magdy z warsztatów na FB ), widać, że szpulkę z cienko sprzędzioną nitką mam założoną na urządzenie nazywane „Leniwą Kaśką ” . Bardzo ułatwia ono łączenie cienkich nitek, ponieważ każda szpulka jest hamowana i nitka nie odwija się luźno, co może spowodować powstawanie na niej supełków i „splątków”.
A potem już tylko furkotały kołowrotki, tworząc dźwiękowe tło dla rozmów, żartów i śmiechu. Tylko czasami któraś z prządek zamierała w bezruchu nad swoim kołowrotkiem próbując pojąć tajemnicę S i Z skrętów.

Piękny kołowrotek plotkarski Małgosi, który zdradził nam długo skrywaną tajemnicę swojej konstrukcji 😉
Po powrocie do domu zrobiłam z mojej nitki bouclé próbkę na drutach :
i jeszcze zbliżenie :
Mam nadzieję, że Wasze niteczki bouclé będę ładnie wyglądać w szalach, które zamierzacie utkać .
Do zobaczenia na Św. Marcina 🙂