To ja dziś spróbuję możliwości nowej platformy i przy okazji się przedstawię. Mam na imię Dominika i obecnie mieszkam w Trójmieście. Zajmuję się głównie rekonstrukcją historyczną, ale też trochę dłubię współczesnych rzeczy. Interesuje mnie wszystko od początku – raz prawie wpakowałam się w hodowlę owiec wrzosówek, niestety warunki nie pozwoliły, choć nadal jest opcja że kiedyś sobie niewielkie stadko sprawię 🙂
Wreszcie po długim czasie podczytywania i niekiedy komentowania, odważyłam się zapytać o możliwość przyłączenia się do oficjalnego grona Prządek 😀
Miło mi że będę teraz mogła współtworzyć tego bloga.
Od ponad roku przędę na wrzecionie, bawię się barwieniem naturalnym, obrabiam wełnę i nieco filcuję. Ostatnio udało mi się opanować kołowrotek – niestety jedynie elektryczny bo taki posiadam a opiszę go dokładniej w którymś kolejnym poście, bo to dosyć kuriozalna konstrukcja 😉
A tak wygląda:


A poniżej także moje wrzeciona. Oprócz tego drewnianego (które dostałam od Rity/Moiraine :-)) wszystkie zrobiłam sama. To są te prząśliki, które używam bo sporo swego czasu eksperymentowałam z różnymi kształtami i wagami i nie wszystkie mam osadzone, bo mi się nie sprawdziły albo po prostu nie pasowały.

No i na koniec pochwalę się moimi ostatnimi wełenkami. Jestem z nich bardzo dumna bo zrobione zostały już na kołowrotku, a nie na wrzecionie 😀 Wszystkie są z polskiej wełny z Poltopsu, na której zwykle pracuję (choć przymierzam się powolutku żeby zamówić sobie kilka szlachetniejszych próbek).

PS: chyba udało mi się z grubsza opanować z czym się je ten interfejs. Jeśli jednak coś wyszło nie tak, to czuję się na razie upoważniona do zwalenia winy na moją nieznajomość systemu ;-D
pozdrawiam
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…